Zapewne słyszeliście o dobroczynnym działaniu dotyku. Nie trzeba tęgich głów, aby wiedzieć, że dotyk koi, daje poczucie bezpieczeństwa, może również być świadectwem miłości i troski. Bywa, że dotyk może nas uchronić przed ciężką chorobą, a nawet utratą życia. Potrzebowaliśmy wielu lat, aby zrozumieć, że profilaktyka raka piersi czy jąder to realna szansa na uratowanie zdrowia i życia.
Przez dziesiątki lat żyliśmy w błędnym przekonaniu, że nowotwór to choroba osób starszych, zatem bagatelizowanie jej przez nas – młodych szło nam wręcz koncertowo. Po co mam się badać, skoro tylko babcia dostaje ulotkę z zaproszeniem na bezpłatną mammografię? Fajnie, że babcia je dostaje, ale statystyki zachorowalności na raka pokazują, że już po 35 roku życia ryzyko raka piersi u kobiet wzrasta 2,5 razy, a w Polsce ten nowotwór złośliwy jest najczęściej występującą odmianą u kobiet.
Według najnowszych danych, opublikowanych przez GLOBOCAN 2020, w 2020 roku na nowotwory chorowało 19.3 mln osób na całym świecie, a 10 mln z nich straciło życie w wyniku tej choroby. W Polsce 1.17 mln Polaków żyje z chorobą nowotworową, 440 osób na każde 100 tysięcy zdiagnozowanych ma nowotwór złośliwy, a 100 tysięcy osób rocznie umiera z tego powodu. Patrząc na te liczby zastanawiam się, w którym miejscu, jako społeczeństwo, skręciliśmy w alejkę „jestem nieśmiertalna_ny” i dlaczego stojąc pod bramką długowieczności, liczymy, że ktoś wpuści nas do raju miliona żyć. Patrzymy biernie jak kolejne osoby z naszego otoczenia dowiadują się o chorobie, walczą i niestety często umierają. Ba! Z pełną powagą powtarzamy frazesy o tym, jak bardzo brakuje nam 3 minut raz w miesiącu na samobadanie, podczas gdy wdowi garb rośnie nam na karku od bezsensownego scrollowania telefonu i podglądania cudzych żyć.
Samobadanie ratuje życie!
Żeby towar macany mógł należeć do macanta i aby mógł mu długo służyć należy potraktować ten humorystyczny napis z tabliczki poważnie. I stąd mój wywód na wstępie tego wpisu. Teraz już wiesz, dlaczego dotyk to zdrowie? No to odłóż telefon, piersi oraz jajka w dłoń i dalej – badaj się kobieto, badaj się mężczyzno! A może wspólne macanko ku chwale zdrowia? Kto wie, do czego jeszcze takie macanie może was doprowadzić?
W ciągu ostatniego roku w moim bliskim otoczeniu trzy osoby dowiedziały się o chorobie onkologicznej, a jedna z nich niestety zmarła. Niech cię nie zdziwi to, że to nie były ani moje babcie, ani dziadkowie, tylko osoby w kwiecie wieku. Coraz więcej młodych osób zapada na nowotwór, o czym alarmuje fundacja Kochasz Dopilnuj, która z okazji Dnia Matki rusza z kampanią na rzecz profilaktyki raka piersi #pomacajsieMAMO. To kolejna edycja fotokampanii fundacji na rzecz profilaktyki raka piersi. Fundacja jest również organizatorem akcji na rzecz profilaktyki raka jąder i prostaty adresowanej do mężczyzn #badajjajka.
Jako społeczeństwo mamy zakorzeniony wstyd kontaktu z własnym ciałem. Ciągle słyszymy ze wszystkich ambon, że ciało to grzech i nieczystość. Wstydzimy się więc swojej cielesności, blokujemy przed własną seksualnością, nie mówiąc już o krzywym obrazie kobiecości i męskości.
Nie wiem, czy nas młodych, nowoczesnych oczytanych ludzi XXI wieku stać na lęk przed braniem swoich jąder we własne ręce. Nie przekonuje mnie to, że świadome, mądre kobiety nie potrafią zagospodarować trzech kilku minut raz miesiącu, aby przeprowadzić u siebie samobadanie piersi. Za każdym razem, kiedy bierzesz swoje piersi lub jądra we własne ręce, masz okazję nie tyle do wykrycia guza, ile zwiększenia swoich szans na całkowite wyleczenie nawet, jeśli wykryjesz zgrubienie.